Du bemerkst mich immer - ich erhebe dein Aussehen
so real wie die Kühle des Flusses in der Nacht
wenn er die Äpfel fortträgt. Unsere Augen
sind immer müde und sehen die Welt durch Blut

Wir sind immer näher - vielleicht kann
Phantasie so binden und Körper verwandeln
Der Tag durchdringt uns – warum nimmst du
die Gestalt des Obstes an und bewahrst das Gesicht in den Sternen

Du schläfst nackt ein - aus Schaum entstanden
das Ufer ist überschüttet mit Vogelfedern
eine rosige Muschel

Im Traum zerteilst du die Luft mit Flügeln
Gipfel und Wolken bleiben in mir
gewöhnliche Worte
Zawsze mnie dostrzegasz - podnoszę twój widok
tak rzeczywisty jak chłód rzeki w nocy
kiedy unosi jabłka Nasze oczy
wciąż są zmęczone i świat przez krew widzą

Jesteśmy coraz bliżej - chyba wyobraźnia
tak może łączyć i ciała przemieniać
Dzień nas przenika - dlaczego przybierasz
kształty owoców i twarz chronisz w gwiazdach

Zasypiasz naga - zbudowana z piany
brzeg jest piórami ptaków zasypany
muszla różowa

Przez sen skrzydłami rozbijasz powietrze
szczyty i chmury Pozostają we mnie
zwyczajne słowa