Die Geburt der Venus

(auf ein Bild von Botticelli)

Sie hat den kleinen Mund im schönen Gesicht
und ist mir so fern ich erreiche sie nie
Komme ich näher - Wellen zerstören sie
und am Ufer bleibt eine leere Muschel zurück

Ich umkreise die Spur - erblicke sie wieder
suchend den Mann - nackt in Strahlen des Windes
doch wenn ich nahe bin ist da nichts was ich finde
und blicke auf Spuren am leeren Ufer nieder

Sie gehört zu den ältesten Naturen
und lässt uns vergessen Krieg und Meer
Darum: noch einmal nehme ich die Verfolgung auf
- neue Städte wachsen auf ihren Spuren
Gräser zittern golden ringsumher
alle Frauen gebären-weinen-schreien laut
 

Narodziny Wenus

(z obrazu Botticellego)

Pani ma piękną twarz i drobne usta
a mieszka pani zawsze coraz dalej
kiedy przychodzę - niszczą panią fale
i na brzegu zostaje opuszczona muszla

Okrążam ślad dookoła - znów panią dostrzegam
nagą w promieniach wiatru - szukającą męża
lecz kiedy jestem bliżej widzę pusty pejzaż
i wgłębienia po stopach znajduję na brzegach

Pani należy do najstarszych roślin
i pozwala zapomnieć o morzu i wojnie
więc jeszcze raz odchodzę w mój najdalszy pościg
- na dawnych pani śladach nowe miasta rosną
trawy są dookoła złote niespokojne
wokół kobiety rodzą-płaczą-krzyczą głośno